Forum wszystko o S³owianach i Pras³owianach Strona G³ówna  
 FAQ  •  Szukaj  •  U¿ytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj siê, by sprawdziæ wiadomo¶ci  •  Zaloguj
 wiara S³owian jako wiara indoeuropejska Zobacz nastêpny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez mo¿liwo¶ci zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomo¶æ
Blizbor
Junak



Do³±czy³: 16 Lip 2005
Posty: 37 Przeczyta³: 0 tematów

Sk±d: Szczecin

PostWys³any: Nie 20:54, 17 Lip 2005 Powrót do góry

S³awa !

Ja osobi¶cie wola³bym unikaæ s³owa : "Indoeuropejskie" - nie jest w 100 % pewne, ¿e s³owianie siê wywodz± z tych ludów, s± "¶lady" ¶wiadcz±ce zarówno na korzy¶æ jak i niekorzy¶æ tej teorii. A co z osobami, które s± za teori± autochtoniczn± (m.in. Ja), a których nie przekonuje teoria o ludach Indoeuropejskich ?

maly napisa³ :
Cytat:
1) najwa¿niejszy bóg, pan wszechrzeczy zostaje zabity przez swojego syna- Pana Gromow³adnego


Tryg³aw jako¶ nie zosta³ zabity przez Peruna Smile wogóle w mitologii s³owiañskiej, ¿aden Bóg nie zabija swego Ojca Smile

maly napisa³ :
Cytat:
2) w pokoleniu Pana Gromow³adnego wystêpuje 6 bogów, a P.G. jest ich przywódc±.


W wierzeniach s³owian, bogów jest troszkê wiêcej Wink

maly napisa³ :
3
Cytat:
) Ka¿dy z bogów opiekuje siê inn± czê¶ci± ¶wiata/rzeczy.


To moim zdaniem tez nie do koñca prawda. Tylko 3 Bogów opiekuje siê 3 ¶wiatami (wymiarami, rzeczywisto¶ciami - jak kto woli). kolejno :

¦wiat Bogów - Swaróg (S³oñce ¶wiec±ce na niebie)
¦wiat Ludzi - Perun (w ¶wiecie ludzi mieszaj± siê "wp³ywy" ¶wiata Bogów i ¶wiata umar³ych)
¦wiat Umar³ych (Nawia) - Weles

Pozostali Bogowie pomimo, ¿e ¿yj± w ¶wiecie Bogów to przejawiaj± swe istnienie w ¦wiecie Ludzi poprzez si³y natury np. Perun = B³yskawice, Swaróg = S³oñce, Swaro¿yc = Ogieñ, Mokosz = Matka Ziemia (Bogini Matka), Perep³ut = Woda, Strzybóg - wiatr; powietrze itd.

maly napisa³ :
Cytat:
4) Niemal ka¿dy bóg ma swoje dzieci, które zajmuj± siê czê¶ciami tego czym zajmowali siê ich rodzice.


Nie wiem jak Wy, ale Mi wiadomo o tym, ¿e tylko dwoje dzieci Swaroga, Dad¼bóg i Swaro¿yc zajmuj± siê czê¶ci± tego co ich ojciec. Swaróg - Bóg s³oñca, ognia wszelakiego i kowalstwa, Swaro¿yc - Bóg m.in. ognia wszelakiego i Dad¼bóg - Bóg m.in. ognia domowego i ofiarnego. Co do pozosta³ych Bogów, to pokrewieñstwo pomiêdzy nimi albo nie jest do koñca znane albo oparte o domys³y.

Pozdrawiam !


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
maly
M³ody Woj



Do³±czy³: 09 Lip 2005
Posty: 53 Przeczyta³: 0 tematów

Sk±d: toruñ

PostWys³any: Wto 14:03, 19 Lip 2005 Powrót do góry

Potem dodam notkê w której bêdzie jak ja widzê strukturê bogów s³owiañskich, bo teraz nie mam czasu.
Przez chwile szuka³em, ale nie mogê znale¼æ notek w Internecie na poparcie tego co pisa³em, lecz mogê ciê zapewniæ, ¿e bêdê je dalej szukaæ, bo wiem ¿e parê mitów, o tym jak to Perun, zabi³ Trzyg³owa czyta³em!

Dowody na to, ¿e plemiona polskie s± indoeuropejskie:
· - rzymscy autorzy nie wymieniaj± ludów z dorzecza Odry i Wis³y, które by nosi³y s³owiañskie nazwy;
· - miejscowo¶ci wymienione na mapie Ptolemeusza nosz± nie-s³owiañskie nazwy. Jest tam wprawdzie Kalisia, która mog³aby byæ pó¼niejszym Kaliszem, ale inne dowody przekonuj±, ¿e owa Kalisia le¿a³a w obecnej S³owacji (co jednocze¶nie dowodzi, ¿e ta nazwa nie by³a s³owiañska, jak ¿e po po³udniowej stronie Karpat S³owian w Staro¿ytnosci na pewno nie by³o.);
· - nie pojawiaj± siê w ¼ród³ach rzymskich ¿adni ludzie o s³owiañskich imionach, podczas gdy wymienionych z imienia Germanów czy Sarmatów s± tysi±ce. I odwrotnie, kiedy niew±tpliwi ju¿ S³owianie wymieniani s± przez ¼ród³a bizantyjskie w VI-VII w., natychmiast daj± siê poznaæ po charakterystycznych imionach, jak Radogost, Ca³ogost, Niebyl, Wszemir i inne;
· - S³owianie nie istniej± jako sprzymierzeñcy Gotów i Wandalów, którzy wyszli z "naszych" ziem. Gdyby S³owianie tu byli, niew±tpliwie poci±gnêliby razem z tamtymi germañskimi ludami (albo w ¶lad za nimi) na Rzym w okresie Wêdrówek Ludów, tak jak to zrobi³a jaka¶ grupa ba³tyjskich Galindów z obecnych Mazur.
· - w jêzyku s³owiañskim brak jest starych zapo¿yczeñ z ³aciny i greckiego, których mnóstwo jest w jêzykach germañskich. Wniosek: przodkowie S³owian w staro¿ytno¶ci ¿yli poza stref± bezpo¶rednich wp³ywów rzymskich. Tymczasem strefa takich wp³ywów obejmowa³a dorzecze Wis³y i Odry, przejawiaj±c siê przez handel, zwi±zki polityczne, wyprawy wojskowe Rzymian i wojny z nimi;
· - nie ma w jêzyku s³owiañskim starych zapo¿yczeñ celtyckich. A by³yby, gdyby S³owianie pochodzili znad Wis³y, jako ¿e ziemie nad górn± Wis³±, na Górnym ¦l±sku i na Kujawach by³y zasiedlone przez Celtów. Uwa¿a siê, ¿e Kultura Przeworska powsta³a w wyniku na³o¿enia siê wp³ywów celtyckich na jak±¶ ludno¶æ wcze¶niejsz±, sk±d znowu wniosek, ¿e S³owian tu nie by³o;
· - zagadkowe w ¶wietle teorii o pochodzeniu S³owian znad Wis³y i Odry s± zapo¿yczenia jêzykowe irañskie w s³owiañskim;
· - S³owianie nie maj± rodzimej nazwy dla bursztynu, która z pewno¶ci± istnia³aby, gdyby byli jednym z ludów Bursztynowego Szlaku w staro¿ytno¶ci. (S³owo bursztyn=bernstein='p³on±cy kamieñ' jest z niemieckiego, jantar z litewskiego gintaras);


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Blizbor
Junak



Do³±czy³: 16 Lip 2005
Posty: 37 Przeczyta³: 0 tematów

Sk±d: Szczecin

PostWys³any: Wto 14:34, 19 Lip 2005 Powrót do góry

S³awa !

Ja z kolei przytoczê teoriê autochtoniczn±, Pana Witolda Mañczaka :

Cytat:
Badania etnogenetyczne powinno siê unaukowiæ poprzez :

a) Rozró¿nianie argumentów sprawdzalnych i niesprawdzalnych za pomoc± statystyki (je¶li kto¶ twierdzi, ¿e jêzyk polski jest podobny bardziej do staropruskiego ni¿ do litewskiego, a kto¶ inny s±dzi, ¿e jest na odwrót, to licz±c podobieñstwa miêdzy tymi jêzykami mo¿na rozstrzygn±æ, który z tych pogl±dów jest prawdziwy, natomiast je¶li jeden badacz twierdzi, ¿e nazwa Veneti oznacza u Tacyta w I wieku i u Jordanesa w VI wieku ten sam lud, a inny uczony temu przeczy, to mo¿na daæ wiarê albo jednemu, albo drugiemu, ale za pomoc± statystyki tej kwestii rozstrzygn±æ siê nie da);

b) Opieranie siê tylko na argumentach sprawdzalnych.

Za pomoc± statystyki uda³o siê ustaliæ, co nastêpuje:

1) W¶ród jêzyków pokrewnych s±siaduj±ce z sob± s± na ogó³ bardziej do siebie podobne ni¿ nies±siaduj±ce z sob±, np. polszczyzna jest podobna bardziej do s³owackiego ni¿ do serbochorwackiego.

2) Stosunki pokrewieñstwa jêzykowego wykazuj± zdumiewaj±c± stabilno¶æ. Jest oczywiste, ¿e ze wzglêdów geograficznych ³acina u¿ywana w Dacji oko³o roku 270 (gdy legiony rzymskie opuszcza³y Dacjê) nawi±zywa³a bardziej do ³aciny u¿ywanej w Italii ni¿ do ³aciny u¿ywanej w Galii czy Hiszpanii. Od ewakuacji wojsk rzymskich z Dacji minê³o 1700 lat, w czasie których nie by³o kontaktów jêzykowych miêdzy Dacj± a Itali±, a pomimo to dzisiejszy jêzyk rumuñski nawi±zuje do w³oskiego bardziej ni¿ do pozosta³ych jêzyków romañskich.

3) Jêzyki germañskie s± podobne bardziej do s³owiañskich ni¿ do ba³tyckich, z czego wniosek, ¿e w epoce przedhistorycznej S³owianie musieli przebywaæ - podobnie jak w okresie historycznym - miêdzy Germanami a Ba³tami.

4) Jêzyk polski jest podobny bardziej do staropruskiego ni¿ do litewskiego, z czego wniosek, ¿e S³owianie pierwotnie mieszkali bli¿ej siedzib dawnych Prusów ni¿ Litwy.

5) Jêzyk polski jest podobny bardziej do niemieckiego ni¿ do osetyñskiego, najbli¿ej Polski u¿ywanego jêzyka irañskiego (Osetowie s± potomkami dawnych Sarmatów). Odleg³o¶æ miêdzy Hamburgiem a Kijowem jest niemal równa odleg³o¶ci miêdzy Kijowem a W³adykaukazem, stolic± le¿±cej g³ównie na pó³nocnych zboczach Kaukazu republiki osetyñskiej, z czego wniosek, ¿e praojczyzna S³owian nie mog³a le¿eæ nad Dnieprem, bo gdyby tam by³a po³o¿ona, to liczba leksykalnych zbie¿no¶ci polsko-osetyñskich by³aby mniej wiêcej równa liczbie s³ownikowych zgodno¶ci polsko-niemieckich. Poniewa¿ prof. S³awski czyni aluzje do "tak ma³o znanego osetyñskiego", warto wspomnieæ o tym, ¿e w latach 1958 - 1989 ukaza³ siê w Moskwie 4-tomowy s³ownik etymologiczny jêzyka osetyñskiego Abajewa, który liczy bez ma³a 2000 stron formatu B 5 wyd³u¿onego.

6) S³ownictwo w³oskie nawi±zuje bardziej do polskiego ni¿ do litewskiego, z czego wynika, ¿e w epoce przedhistorycznej - podobnie jak w okresie historycznym - S³owianie mieszkali bli¿ej Italii ni¿ Ba³towie.

7) Jêzyki germañskie s± podobne bardziej do s³owiañskich ni¿ do romañskich. Je¶li za¶ wzi±æ pod uwagê, ¿e z Hamburga do Rzymu jest w linii powietrznej 1300 km, do Poznania 500, a do Kijowa bez ma³a 1500, to leksykalne zgodno¶ci germañsko-s³owianskie liczniejsze od germañsko-romañskich te¿ przemawiaj± za zachodni± praojczyzn± S³owian.

Cool Jêzyk irlandzki nawi±zuje bardziej do polskiego ni¿ do litewskiego, z czego wniosek, ¿e w epoce przedhistorycznej - podobnie jak w okresie historycznym - Celtowie mieszkali bli¿ej S³owian ni¿ Ba³tów.

9) Przeprowadzone przeze mnie badania nad jêzykami romañskimi wykaza³y, ¿e z grubsza bior±c, zachodzi zwi±zek miêdzy liczb± podobieñstw leksykalnych, jakie dany jêzyk wykazuje w stosunku do pozosta³ych jêzyków romañskich, a chronologia podbojów rzymskich, co siê t³umaczy tym, ¿e im wcze¶niej jaka¶ prowincja zosta³a podbita przez Rzymian, tym gruntowniej zosta³a zromanizowana:

Jêzyk: Pocz±tek podboju:

W³oski 7498 Italia 396 r. przed Chr.
Portugalski 7159 Hiszpania 226 r. przed Chr.
Hiszpañski 7114 Hiszpania 226 r. przed Chr.
Kataloñski 6985 Hiszpania 226 r. przed Chr.
Francuzki 6851 Galia (125) 58 r. przed Chr.
Prowansalski 6560 Galia (125) 58 r. przed Chr.
Romanche 6318 Recja 15 r. przed Chr.
Sardyñski 5333 Sardynia 237 r. przed Chr.
Rumuñski 3564 Dacja 101 r. po Chr.

W³oski, który powsta³ w kolebce ludów romañskich, wykazuje najwiêcej zbie¿no¶ci s³ownikowych z pozosta³ymi jêzykami romañskimi. Z obliczeñ przeprowadzonych nad jêzykami s³owiañskimi wynik³o, ¿e do pozosta³ych jêzyków s³owiañskich najwiêcej podobieñstw leksykalnych wykazuje polszczyzna.

10) Z obliczeñ przeprowadzonych na jêzykach s³owiañskich w celu rekonstrukcji przedhistorycznych migracji S³owian wynik³o, ¿e jêzyki zachodnios³owiañskie ¶rednio wykazuj± wiêcej podobieñstw leksykalnych do pozosta³ych jêzyków ni¿ jêzyki wschodnios³owiañskie, a te z kolei wiêcej ni¿ po³udniowos³owiañskie, z czego wniosek, i¿ ekspansja S³owian na wschód poprzedzi³a migracje na po³udnie. Dane te stanowi± zarazem dodatkowy argument przemawiaj±cy za zachodni± praojczyzn± S³owian.

Bior±c pod uwagê wszystkie te ustalenia, nie sposób zlokalizowaæ praojczyzny S³owian gdzie indziej ni¿ w dorzeczu Odry i Wis³y. Teza to bynajmniej nie nowa, natomiast nowa jest argumentacja, która siê ró¿ni od wszystkich dotychczasowych tym, i¿ jest oparta wy³±cznie na danych statystycznych, a tym samym ma tê istotn± zaletê, ¿e jest ca³kowicie sprawdzalna. Gdyby - jak chcia³ God³owski - praojczyzna S³owian le¿a³a w górnym i mo¿e tak¿e czê¶ciowo w ¶rodkowym dorzeczu Dniepru, to oczywi¶cie przedstawione przeze mnie dane statystyczne musia³yby wygl±daæ inaczej. Jêzyki germañskie nie mog³yby byæ podobne bardziej do s³owiañskich ni¿ do ba³tyckich, ale - na odwrót - musia³yby nawi±zywaæ bardziej do ba³tyckich ni¿ do s³owiañskich. Jêzyk polski nie móg³by byæ podobny bardziej do staropruskiego ni¿ do litewskiego, ale - na odwrót - musia³by wykazywaæ wiêcej zbie¿no¶ci z litewskim ni¿ ze staropruskim. Jêzyk irlandzki nie móg³by byæ podobny bardziej do polskiego ni¿ do litewskiego, ale - na odwrót - musia³by i¶æ w parze czê¶ciej z litewskim ni¿ z polskim.

Poniewa¿ niektórzy zwolennicy koncepcji God³owskiego twierdz±, ¿e S³owianie, którzy od koñca V wieku po Chr. mieli przenikaæ w dorzecze Wis³y i Odry, osiedlali siê w¶ród ludno¶ci germañskiej, nale¿y zwróciæ uwagê na to, i¿ w jêzyku pragermañskim zasz³o zjawisko zwane germañsk± przesuwk± spó³g³oskow±, które polega³o miêdzy innymi na tym, ¿e d w jêzykach s³owiañskich przetrwa³o bez zmian, natomiast w pragermañskim zmieni³o siê w t (por. pol. dwa, ale ang. two, pol. woda, ale ang. water). G³oska t w jêzykach s³owiañskich nie uleg³a zmianie, natomiast w pragermañskim przesz³a w th (por. pol. trzy, ale ang. three, pol. ten, ale ang. the). W jêzykach s³owiañskich p siê zachowa³o, natomiast w pragermañskim zmieni³o siê w f (por. pol. piêæ, ale ang. five, pol. pierwszy, ale ang. first). Germañsk± przesuwkê spó³g³oskow± t³umaczy siê te¿, ¿e polskiemu k odpowiada w angielskim h, por. pol. kto, ale ang. who, pol. kamieñ, ale ang. hammer (germañska nazwa m³ota siêga epoki kamiennej, gdy m³oty wyrabiano z kamienia), i tak dalej. Poza tym w pragermañskim zasz³o zjawisko okre¶lane tak zwan± regu³± Vernera, to znaczy, ¿e spó³g³oski szczelinowe w pewnych warunkach ulega³y ud¼wiêcznieniu, np. odpowiednikiem pol. bosy jest ang. bare, w którym r powsta³o z wcze¶niejszego *z. Tak wiêc gdyby by³o prawd±, ¿e S³owianie, którzy siê mieli osiedlaæ w dorzeczu Wis³y i Odry poczynaj±c od schy³ku V wieku, poznawali nazwy rzek polskich z ust Germanów, to nazwy polskich rzek musia³yby brzmieæ inaczej, ni¿ brzmi±, a mianowicie musia³yby wykazywaæ ¶lady germañskiej przesuwki spó³g³oskowej oraz dzia³ania regu³y Vernera, a tymczasem ¶ladów takich zupe³nie brak.

Inni zwolennicy koncepcji God³owskiego utrzymuj±, ¿e zanim siê S³owianie pojawili w dorzeczu Odry i Wis³y, Germanie to terytorium opu¶cili. Innymi s³owy, S³owianie mieli wej¶æ do bezludnego kraju. Jest to te¿ nieprawdopodobne, gdy¿ nazwy rzek polskich rozpadaj± siê na dwie kategorie: 1) nazwy zrozumia³e dla Polaka, takie jak Kamienna, Bystrzyca czy Pr±dnik, które s± stosunkowo ¶wie¿ej daty, oraz 2) nazwy dla Polaka niezrozumia³e, takie jak Wis³a, Odra, Raba, Sola, Nysa, Nida, Bug, Drweca, Gwda, Skrwa itd., które powsta³y w zamierzch³ej przesz³o¶ci, na setki czy nawet tysi±ce lat przed V wiekiem po Chr. Tymczasem w V wieku nie by³o jeszcze atlasów geograficznych, nie mówi±c ju¿ o tym, ¿e ówcze¶ni S³owianie byli analfabetami. W tym stanie rzeczy nasuwa siê pytanie, w jaki sposób S³owianie, którzy siê mieli pojawiæ w bezludnej krainie, poznali nazwy rzek u¿ywane w dorzeczu Odry i Wis³y przed ich przybyciem.

Aby móc zaakceptowaæ tezê God³owskiego, ¿e siê S³owianie pojawili w dorzeczu Odry i Wis³y dopiero w V wieku po Chr., trzeba by przyj±æ, i¿ w¶ród owych niepi¶miennych S³owian by³ geniusz, który na 1400 lat przed XIX-wiecznymi uczonymi odkry³ germañsk± przesuwkê spó³g³oskow± oraz zjawisko, którego dotyczy regu³a Vernera, i, ma³o tego, zdo³a³ nak³oniæ swych rodaków, ¿eby z przejêtych z ust Germanów nazw rzek polskich wyrugowali wszelkie nalecia³o¶ci germañskie. Albo te¿ trzeba by przypu¶ciæ, ¿e w¶ród S³owian osiedlaj±cych siê w bezludnym kraju znalaz³ siê genialny jasnowidz, który odgad³ nazwy wielu rzek polskich, jakie powsta³y przed V wiekiem, i, ma³o tego, potrafi³ przekonaæ swych ziomków, ¿eby tych w³a¶nie nazw u¿ywali. Ale czy to jest mo¿liwe? Niestety, na to równie zasadnicze jak k³opotliwe pytanie ¿aden spo¶ród tak licznych dzi¶ zwolenników God³owskiego nie zechcia³ odpowiedzieæ. Ani jedno, ani drugie mo¿liwe nie jest, i dlatego koncepcje God³owskiego s± b³êdne.
Tak wygl±da³ referat wyg³oszony na zebraniu "okr±g³ego sto³u". W miêdzyczasie ukaza³ siê jednak wybór pism God³owskiego. Trudno nie odnie¶æ siê do choæby paru wypowiedzi w nim zawartych.

Zdaniem God³owskiego :

"...bardzo istotnym dowodem na wschodni± lokalizacjê siedzib pras³owiañskich s± nazwy drzew. W³a¶nie pras³owiañskie nazwy nosz± drzewa znane na terenach naddnieprzañskich; natomiast ca³y szereg gatunków wystêpuj±cych w dorzeczu Wis³y i Dniestru, lecz nie potwierdzonych w dorzeczu Dniepru, posiada nazwy, które zosta³y zapo¿yczone z jêzyków germañskich lub innych. Ten argument... Rostafiñskiego..., rozbudowany przez... Moszyñskiego..., czêstokroæ nie jest doceniany..., mimo ¿e... nic nie straci³ ze swej si³y przekonywania".

By wykazaæ krucho¶æ tego argumentu, wystarczy zestawiæ ³aciñskie nazwy tych drzew z francuskimi :

Buk fagus hetre (germ.)
Cis taxus if (celt.)
Jawor acer platane (gr.)
Modrzew larix méleze (celt. lub przedindoeur.)
¦wierk picea sapin (celt.)

Zatem Francuzi nazywaj± buk, cis, jawor, modrzew i ¶wierk nazwami nie³aciñskiego pochodzenia, choæ Rzymianie, którzy 2000 lat temu podbili Galiê, drzewa te znali. W tym stanie rzeczy, przyjmuj±c nawet za Moszyñskim, ¿e wszystkie wymienione s³owiañskie nazwy drzew s± nies³owiañskiego pochodzenia, nie mo¿na na tej podstawie wnioskowaæ, ¿e drzewa te w praojczy¼nie S³owian nie ros³y.

Podobnie siê zdarza zreszt± nie tylko z nazwami drzew, ale i z innymi zapo¿yczeniami. Na przyk³ad polska nazwa tañca jest niemieckiego pochodzenia, ale z tego bynajmniej nie wynika, jakoby nasi przodkowie nauczyli siê tañczyæ dopiero od Niemców. Tañczyæ umieli i wcze¶niej, ale tañczenie pierwotnie nazywali pl±saniem.

Po ³acinie pokój siê nazywa pax, a wojna bellum. S³owo pax przetrwa³o we wszystkich jêzykach romañskich, por. fr. paix, w³. pace itd., natomiast wyraz bellum nie zachowa³ siê w ¿adnym jêzyku romañskim: Rumuni wojnê nazywaj± razboi, a wiêc wyrazem s³owiañskiego pochodzenia, natomiast pozosta³e ludy romañskie u¿ywaj± wyrazu pochodzenia germañskiego typu fr. guerre, w³. guerra itp. Ale czy z tego wynika, ¿e Rzymianie byli narodem pacyfistów? Wprost przeciwnie, wiadomo, ¿e Rzymianie byli jednym z najbardziej wojowniczych ludów staro¿ytno¶ci.

God³owski twierdzi, ¿e na pierwszym etapie wielkiej ekspansji S³owian dochodzi do "ostatecznej krystalizacji etnosu s³owiañskiego" miêdzy Karpatami a Prypeci± i Dnieprem, "a nastêpnie do jego rozprzestrzenienia siê na po³udniu po dolny Dunaj", oraz dodaje, ¿e w VI wieku S³owianie rozwijaj± swoj± ekspansjê "nad dolnym Dunajem, co jest zrozumia³e, je¶li przyjmiemy, ¿e punkt wyj¶cia tej ekspansji znajdowa³ siê na terenie Ukrainy, ale nie Polski". Badania nad przedhistorycznymi migracjami S³owian doprowadzi³y do wniosku, ¿e po³udniowa S³owiañszczyzna powsta³a dziêki ekspansji jedynie ludno¶ci zachodnios³owiañskiej, a migracja wywodz±ca siê z zachodniej S³owiañszczyzny odbywa³a siê najpierw w kierunku obszaru serbochorwackiego, a tam siê rozwidli³a w kierunku obszaru s³oweñskiego oraz obszaru bu³garskiego. Forma zapo¿yczeñ s³owiañskich w grece i rumuñskim wskazuje na to, ¿e siê S³owianie pojawili w Grecji wcze¶niej ni¿ w Rumunii. Oto jeden z dowodów na to. G³oski r i l nazywane s± p³ynnymi, a s³owa polskie gród i mleko wywodz± siê od form pras³owiañskich *gord? wzgl. *melko. Tak wiêc w polszczy¼nie zasz³o zjawisko zwane metatez± (inaczej przestawka) p³ynnych: w pras³owiañskim r i l znajdowa³y siê po samog³oskach, a w polskim znalaz³y siê przed samog³oskami. Otó¿ na uwagê zas³uguje, ¿e zapo¿yczenia s³owiañskie w grece charakteryzuj± siê brakiem metatezy p³ynnych, por. nazwê miejscowo¶ci Gardiki, która jest odpowiednikiem polskiej nazwy Grodziec lub Grójec. Natomiast w rumuñskim s± nieliczne zapo¿yczenia wykazuj±ce brak metatezy, np. ka³u¿a to po rumuñsku balta (odpowiednik polskiego b³oto), jednak dla znacznej wiêkszo¶ci starych zapo¿yczeñ w rumuñskim charakterystyczna jest metateza p³ynnych, por. brazda 'bruzda'.

Ponadto stare zapo¿yczenia s³owiañskie w rumuñskim maj± odpowiedniki tylko w bu³garskim i (w mniejszej mierze) serbochorwackim. Gdyby dzisiejszy obszar macedoñsko-bu³garski zosta³ zasiedlony przez przybyszów ze wschodniej S³owiañszczyzny (jak to sugeruje God³owski), nale¿a³oby w¶ród starych zapo¿yczeñ s³owiañskich w rumuñskim oczekiwaæ jakich¶ ¶ladów wp³ywów wschodnios³owiañskich, a tymczasem ¶ladów takich zupe³nie brak. Wreszcie postaæ fonetyczna najstarszych zapo¿yczeñ s³owiañskich w rumuñskim wskazuje na to, ¿e pojawienie siê S³owian na obszarze Rumunii nale¿y wi±zaæ z ekspansj± pierwszego pañstwa bu³garskiego na terytorium dzisiejszej Rumunii w VIII, a zw³aszcza IX wieku. Wszystko to t³umaczy, czemu - jak pisze God³owski - na "obszarach, po³o¿onych na pó³noc i na pó³nocny wschód od dolnego Dunaju, ceramika typu praskiego nie pojawia siê tak czêsto i tak masowo, jak by¶my to mieli prawo oczekiwaæ".

God³owski powiada, ¿e :

"...co do Fennów, to z opisu zawartego w Germanii jasno wynika, ¿e chodzi tu o prymitywne, ³owiecko-zbierackie ludy zamieszkuj±ce strefê le¶n± pó³nocno-wschodniej Europy. Odno¶nie do Peucynów wiadomo z innych ¼róde³, ¿e siedziby ich znajdowa³y siê na zewnêtrznym ³uku wschodnich Karpat. Zajmuj±cy lesiste obszary pomiêdzy Fennami a Peucynami Wenedowie... zamieszkiwaliby wiêc tereny po³o¿one w przybli¿eniu na obszarze dzisiejszej pó³nocno-zachodniej Ukrainy, Bia³orusi i ewentualnie te¿ wschodnich krañców Polski".

Zupe³nie inaczej tê wypowied¼ Tacyta interpretuje znany indoeuropeista Schmid :

"Geographisch läßt sich aus Seubiae finis und der Reiche Peucini, Venethi, Fenni, die offenbar von Süd nach Norden geordnet ist, wenig entnchmen. Nimmt man noch Ouenedikoz kolpoz des Ptolemaios hinzu und schließt sich der Meinung an, daß damit die Danziger Bucht gemeint sei, dann bleibt der Raum zwischen Oder, die bei Ptolemaios auch Suhboz potamoz heißt, und der Weichsel... übrig... Aus dem stimmhaften - d - wird gemeinhin auch ein Enfluß der germanischen Lautreschiebung entnommen, so daß auch eine Nachbarschaft zu irgendeinem germanischen... Stamm vorausgesetet werden darf".

Jak z tego widaæ, Schmid lokalizuje Wenedów miêdzy Odr± a Wis³±.

Na szczególn± uwagê zas³uguje nastêpuj±ca wypowied¼ God³owskiego :

"...domniemana migracja z górnodnieprzañskiej strefy le¶nej w przypadku nosicieli kultury typu praskiego nie jest jednoznacznie uchwycona w materiale archeologicznym, musi byæ zatem traktowana jako hipoteza".

Oto jak w rzeczywisto¶ci wygl±da koncepcja God³owskiego, o której jeden z jej entuzjastów ostatnio siê wyrazi³, ¿e jest ona "najbardziej prawdopodobn± pod wzglêdem naukowym teori± pochodzenia S³owian". God³owski pisze, co nastêpuje :

"Jakkolwiek wiêc wczesno¶redniowiecznej kultury s³owiañskiej z terenów Ukrainy i Europy ¶rodkowej nie mo¿na wyprowadzaæ w sposób bezpo¶redni od której¶ z kultur pó³nocno-wschodnioeuropejskich, to jednak decyduj±cy udzia³ ludno¶ci wywodz±cej siê z tej strefy w ostatecznym ukszta³towaniu siê s³owiañskiej kultury okresu wczesnego ¶redniowiecza wydaje siê byæ bardzo prawdopodobny".

Wypowied¼ ta jest nielogiczna, gdy¿ miêdzy zdaniem, ¿e "wczesno¶redniowiecznej kultury s³owiañskiej z terenów Ukrainy i Europy ¶rodkowej nie mo¿na wyprowadzaæ w sposób bezpo¶redni od której¶ z kultur pó³nocno-wschodnioeuropejskich", a zdaniem, ¿e "decyduj±cy udzia³ ludno¶ci wywodz±cej siê z tej strefy w ostatecznym ukszta³towaniu siê s³owiañskiej kultury okresu wczesnego ¶redniowiecza wydaje siê byæ bardzo prawdopodobny", zachodzi sprzeczno¶æ. God³owski rozumuje jak kto¶, kto by twierdzi³, ¿e protoplasta rodu zwa³ siê A i mia³ troje dzieci: B1, B2 i B3, za¶ osobnik C, który siê urodzi³ w ile¶ tam lat po ¶mierci A, by³ potomkiem A, natomiast nie by³ potomkiem ani B1, ani B2, ani B3. Jest to po prostu niedorzeczno¶æ.

God³owski polemizuje z Ja¿d¿ewskim, Kostrzewskim, Szczukinem, Rusanow± i Siedowem na temat podobieñstw "miêdzy typowymi dla kultury wczesnos³owiañskiej naczyniami typu praskiego a niektórymi formami rêcznie, niestarannie wykonywanych garnków kultury przeworskiej na terenie miêdzy Wis³± a Odr± w okresie wp³ywów rzymskich". Rozumowanie Ja¿d¿ewskiego, Kostrzewskiego, Szczukina, Rusanowej i Siedowa wydaje siê o wiele bardziej logiczne od rozumowania God³owskiego.

Wydane przez siebie pisma prof. Parczewski opatrzy³ wstêpem, którego pierwsze zdanie brzmi nastêpuj±co :

"Kazimierz God³owski nale¿a³ do naj¶wietniejszych umys³ów dwudziestowiecznej archeologii europejskiej".

Mówienie o europejskiej s³awie God³owskiego to rozmijanie siê z prawd±. Jest faktem, ¿e by³ on cz³onkiem Akademii Bawarskiej oraz Niemieckiego Instytutu Archeologicznego, ale faktem jest te¿, ¿e God³owskiego podobne zaszczyty w ¿adnym innym obcym kraju nie spotka³y. Poniewa¿ God³owski lokalizowa³ praojczyznê S³owian na obszarze wschodnios³owiañskim, nie od rzeczy bêdzie wzi±æ pod uwagê stosunek badaczy wschodnios³owiañskich do jego koncepcji. Jak pisze God³owski :

"...na omawianych obszarach zajêtych przez tzw. kulturê pó¼nozarubinieck± czy te¿ przez typ kijowski nie spotyka siê form ceramiki, które mo¿na by uznaæ za odpowiedniki czy te¿ prototypy garnków typu praskiego, i ten fakt, obok danych jêzykoznawstwa, a mianowicie hydronimii, stanowi g³ówny wzgl±d sk³aniaj±cy licznych badaczy radzieckich, a zw³aszcza I.P. Rusanow±... i W.W. Siedowa..., do wy³±czenia terenów po³o¿onych w górnym dorzeczu Dniepru z obszarów mog±cych stanowiæ pierwotne siedziby S³owian i przypisywania ich plemionom ba³tyjskim".

W tym stanie rzeczy warto siê zastanowiæ nad tym, jaka by³a przyczyna faktu, ¿e jedynym obcym krajem, w którym God³owskiego obdarzano zaszczytami, by³y akurat Niemcy, chocia¿ ¿aden badacz niemiecki nie zaaprobowa³ pogl±du God³owskiego, ¿e praojczyzna S³owian le¿a³a w górnym i czê¶ciowo ¶rodkowym dorzeczu Dniepru.



Mi sie to wydaje wystarczaj±co przekonuj±ce Smile

Pozdrawiam !


Post zosta³ pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Blizbor dnia Wto 17:36, 26 Lip 2005, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
maly
M³ody Woj



Do³±czy³: 09 Lip 2005
Posty: 53 Przeczyta³: 0 tematów

Sk±d: toruñ

PostWys³any: ¦ro 14:08, 20 Lip 2005 Powrót do góry

wsumie to mysle ¿e ta rozmowa nie ma sensu! ja nie przekonam ciebie ty mnie!
proponuje kontynuowac t± rozmowê gdy na forum bêdzie conajmniej 10 aktywnych cz³onków.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Blizbor
Junak



Do³±czy³: 16 Lip 2005
Posty: 37 Przeczyta³: 0 tematów

Sk±d: Szczecin

PostWys³any: ¦ro 14:42, 20 Lip 2005 Powrót do góry

S³awa !

Ale¿ Ja nie chcê nikogo przekonywaæ, czy tym bardziej zmuszaæ do zmiany pogl±dów, Ja tylko przedstawi³em teoriê Pana Mañczaka bo skoro Ty przedstawi³e¶ teoriê allochtoniczn± to wypada³oby te¿ przedstawiæ ludziom teoriê autochtoniczn± Razz co by wiedzieli, ¿e obydwie teorie nie s± w 100 % pewne. Ka¿da z tych teorii mo¿e byæ prawdziwa, to tylko kwestia udowodnienia jej, a na ostateczne rozstrzygniêcie konfliktu : allochtoni¶ci vs. autochtoni¶ci przyjdzie nam jeszcze niestety poczekaæ, bo na chwile obecn± bardzo trudno jest jednoznacznie stwierdziæ, która ze stron ma racjê - s± "¶lady" ¶wiadcz±ce zarówno na korzy¶æ teorii allochtonicznej i s± "¶lady" ¶wiadcz±ce na korzy¶æ teorii autochtonicznej.

Pozdrawiam !


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
maly
M³ody Woj



Do³±czy³: 09 Lip 2005
Posty: 53 Przeczyta³: 0 tematów

Sk±d: toruñ

PostWys³any: Czw 10:41, 21 Lip 2005 Powrót do góry

Blizbor napisa³:
a na ostateczne rozstrzygniêcie konfliktu : allochtoni¶ci vs. autochtoni¶ci przyjdzie nam jeszcze niestety poczekaæ!


my chyba tego nie do¿yjemy:)
choæ mo¿e, kto wie??


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Blizbor
Junak



Do³±czy³: 16 Lip 2005
Posty: 37 Przeczyta³: 0 tematów

Sk±d: Szczecin

PostWys³any: Czw 19:51, 21 Lip 2005 Powrót do góry

S³awa !

maly napisa³ :
Cytat:
my chyba tego nie do¿yjemy:)
choæ mo¿e, kto wie??


Je¶li do¿yjemy, to dobrze - przynajmniej bêdziem wiedzieæ sk±d Nasz ród. A jak nie do¿yjemy to te¿ nic straconego - Weles lub Nasi przodkowie Nam wszystko opowiedz± w Nawii - mam nadziejê - przy miodzie Smile Tak czy siak - poznamy prawdê, a co za ró¿nica czy na tym czy na tamtym ¶wiecie.

Pozdrawiam !


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Slawista
Junak



Do³±czy³: 24 Lip 2005
Posty: 40 Przeczyta³: 0 tematów

Sk±d: Sosnowiec

PostWys³any: Nie 21:53, 24 Lip 2005 Powrót do góry

Czytam, czytam, oczy przecieram... Mia³o byæ o "indoeuropejskim" a k³ócicie siê o prasiedzibê S³owian...

Podajê za [link widoczny dla zalogowanych]
Cytat:
indoeuropejski ~scy
«wywodz±cy siê z praindoeuropejskiej wspólnoty jêzykowej, stanowi±cy jej kontynuacjê»
Δ etn. Ludy indoeuropejskie «grupa ludów zamieszkuj±cych g³ównie Europê i po³udniowo-zachodni± Azjê, wyró¿niona na podstawie kryteriów lingwistycznych jako rodzina jêzykowa pos³uguj±ca siê w zamierzch³ej przesz³o¶ci wspólnym jêzykiem praindoeuropejskim»
Δ jêz. Jêzyki indoeuropejskie «rodzina jêzyków typu fleksyjnego maj±ca wspólne pochodzenie, do której nale¿± prawie wszystkie jêzyki ludów europejskich oraz jêzyki indoirañskie»


Je¿eli S³owianie nie wywodz± siê z ludów indoeuropejskich to z jakich siê wywodz±?

Blizbor, jaki jest tytu³ tego artyku³u Mañczaka i w jakiej ksi±¿ce go mo¿na znale¼æ?


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Blizbor
Junak



Do³±czy³: 16 Lip 2005
Posty: 37 Przeczyta³: 0 tematów

Sk±d: Szczecin

PostWys³any: Pon 1:14, 25 Lip 2005 Powrót do góry

S³awa !

Ten tekst Mañczaka pochodzi ze strony Slavinja, czy jako¶ tak, dzia³ "teksty ró¿ne a ciekawe", na Tarace te¿ chyba mo¿na go znale¼æ. Za¶ co do ludów Indoeuropejskich, to moje zdanie jest takie, ¿e s³owianie siê z nich nie wywodz±, lecz byli na tych ziemiach "od zawsze". To jednak moje PRYWATNE zdanie, i nikt nie musi siê ze mn± zgadzaæ.

Pozdrawiam !


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Slawista
Junak



Do³±czy³: 24 Lip 2005
Posty: 40 Przeczyta³: 0 tematów

Sk±d: Sosnowiec

PostWys³any: Pon 14:48, 25 Lip 2005 Powrót do góry

Blizbor napisa³:
Za¶ co do ludów Indoeuropejskich, to moje zdanie jest takie, ¿e s³owianie siê z nich nie wywodz±, lecz byli na tych ziemiach "od zawsze". To jednak moje PRYWATNE zdanie, i nikt nie musi siê ze mn± zgadzaæ.

Blizbor napisa³:
Badania etnogenetyczne powinno siê unaukowiæ poprzez :
a) Rozró¿nianie argumentów sprawdzalnych i niesprawdzalnych za pomoc± statystyki;
b) Opieranie siê tylko na argumentach sprawdzalnych.

Jak siê maj± do siebie te dwie Twoje wypowiedzi? I kto jeszcze poza Tob± uwa¿a, ¿e S³owianie nie wywodz± siê z ludów indoeuropejskich - serio, je¿eli jest jeszcze kto¶ taki, to chêtnie poczytam.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Blizbor
Junak



Do³±czy³: 16 Lip 2005
Posty: 37 Przeczyta³: 0 tematów

Sk±d: Szczecin

PostWys³any: Pon 15:17, 25 Lip 2005 Powrót do góry

S³awa !

Chocia¿by Mañczak Smile My¶lisz, ¿e co to jest w tek¶cie Mañczaka "Zachodnia praojczyzna s³owian" jak nie w³a¶nie próba udowodnienia, ¿e s³owianie "od zawsze" ¿yli w dorzeczach Odry i Wis³y, a nie tam gdzie ich lokuj± niektórzy inni "naukowcy", czyli bardziej na wschód. I z ³aski swojej nie wyrywaj wypowiedzi z kontekstu.

Pozdrawiam !


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Slawista
Junak



Do³±czy³: 24 Lip 2005
Posty: 40 Przeczyta³: 0 tematów

Sk±d: Sosnowiec

PostWys³any: Pon 15:58, 25 Lip 2005 Powrót do góry

Pare s³ów wyja¶nienia i znikam. Zacznê od tego, ¿e jestem pracownikiem uniwersyteckim i przedmiotem mojej pracy jest m.in. szeroko pojêta Pras³owiañszczyzna i S³owiañszczyzna. I od razu uprzedzê ewentualny atak, ¿e nie po to zalogowa³e siê na tym forum, ¿eby siê czepiaæ i madrzyæ, tylko ¿eby podyskutowaæ, ale nie na zasadzie tworzenia mitów tam gdzie ich nie ma. Mia³em (i mam cich± nadziejê dalej), ¿e na tym tutaj forum dominowaæ bêdzie naukowa konkretna dyskusja, poniewa¿ jest pare osób w Polsce, które próbowa³y na RKP prowadziæ takow±, jednak zostali zakrzyczeni...

Co do ca³ej dyskusji o Pras³owianach i ludach indoeuropejskich. Pewno siê obrazicie i wcale nie mam ochoty Wam niczego wytykaæ, ale pomylili¶cie siê. Tzn. dyskutujecie o prasiedzibie S³owian, a nie o ludach indoeuropejskich, z których S³owianie siê wywodz±, czy kto¶ tego chce czy nie (i gdyby prof. Mañczak dowiedzia³ siê, ¿e wk³adasz w jego usta takow± teoriê móg³by siê zdenerwowac Smile ). Wy siê k³ócicie (k³ócili¶cie) o to czy Pras³owianie zamieszkiwali tereny np. dzisiejszej Polski ju¿ 1000 lat przed nasz± er±, czy pojawili siê tam dopiero w V wieku naszej ery (koncepcja God³owskiego). Osobi¶cie przychylam siê to tej pierwszej wersji. Chocia¿ koncepcja God³owskiego wnios³a nowy "powiew" w¶ród badaczy i niektórym uda³o siê nawet po³aczyæ te koncepcje - polecam Jerzego Strzelczyka - Od Pras³owian do Polaków. Je¿eli nadal uwa¿asz, ¿e S³owianie nie wywodz± siê od ludów indoeuropejskich, ok, miej tylko ¶wiadomo¶æ co to s± ludy indoeuropejskie Smile.

Przyjdzie sie nam rozstaæ, poniewa¿ czujê, ¿e moje wypowiedzi i osoba denerwuj± Was, natomiast mnie irytuje nazwijmy to "tworzenie mitów". Chia³em Wam tylko powiedzieæ jak zdobywaæ wiedzê nie tylko dziêki netowi. Admin pisa³, ¿e kupuje ksi±¿ki w ksiêgarniach i antykwariatach. Mogê tylko poleciæ zapisanie siê do biblioteki wojejwódzkiej (powinna takowa byæ w stolicy ka¿dego województwa). Takie biblioteki zgodnie z jak±¶ ustaw± powinny od wydawnictw otrzymywaæ po jednym egzemplarzu ka¿dej ksi±¿ki. Dzieki temu mo¿na sobie ksi±¿ki takie, zamawiaj±c do czytelni, obejrzeæ i zobaczyæ czy warte s± wydawania pieniêdzy. Poza tym takie biblioteki udostêpniaja w czytelniach starodruki, tzn. ¼ród³owe teksty, który by³y drukowane czasami i 100 lat temu i wiêcej i na podstawie których inni pisz± nowe ksi±¿ki. No i jeszcze jedna pozycja - podstawowa ksi±¿ka dla cz³owieka, który siê interesuje pras³owiañszczyzn±: S³owniek staro¿ytno¶ci s³owiañskich. Nietety dostêpny tylko w duuuuu¿ych bibliotekach. Jest to kilkutomowa encyklopedia podumowywuj±ca (czyli starj±ca siê ukazaæ wszystkie teorie) w 1970 roku ca³e dotychczasowae badania dotycz±ce dawnych S³owian. Szczerze polecam, bardzo czêsto z niej korzystam.

P.S. Szanowny Adminie. Sam prowadzê serwis internetowy i forum dotycz±ce S³owiañszczyzny, wiêc poprawianie tematów jest moim przykrym obowi±zkiem, na który jednak zgodzi³em siê zaczynaj±c zabawê w to.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Blizbor
Junak



Do³±czy³: 16 Lip 2005
Posty: 37 Przeczyta³: 0 tematów

Sk±d: Szczecin

PostWys³any: Pon 17:14, 25 Lip 2005 Powrót do góry

S³awa !

Nikogo nie denerwujesz Slawisto, nie wiem sk±d u Ciebie takie odczucie. Ja tylko napisa³em, ¿e MOIM OSOBISTYM zdaniem s³owianie byli na tych ziemiach od zawsze, napisa³em te¿, ¿e nikogo nie chce do tego przekonywaæ. Ty twierdzisz, ¿e s³owianie wywodz± siê z ludów indoeuropejskich a Ja, ¿e nie (mnie nie obchodzi to czy mam racjê czy nie - po prostu mam swoje zdanie na ten temat). Pozatym obecnie nauka nie potrafi nawet na 100 % stwierdziæ sk±d siê wziêli s³owianie - a jak siê oka¿e, ¿e za ile¶ tam lat, gdy nauka pójdzie jeszcze w górê, ¿e obecne dywagacje naukowców oka¿± siê ca³kowicie b³êdne ? Nigdy nic nie wiadomo. Ja jestem z tych ludzi, których nie mo¿na tak ³atwo do czego¶ przekonaæ. Ka¿dy ma swoje zdanie na ten temat, ale denerwuj±ce jest to, ¿e kto¶ próbuje komu¶ narzucaæ swoje zdanie, Ja na pocz±tku napisa³em wyra¼nie ¿e jest to MOJE zdanie, ¿e slowianie byli tu od zawsze i nikt nie musi siê z tym zgadzaæ.

Pozdrawiam !


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
maly
M³ody Woj



Do³±czy³: 09 Lip 2005
Posty: 53 Przeczyta³: 0 tematów

Sk±d: toruñ

PostWys³any: Pon 18:16, 25 Lip 2005 Powrót do góry

Mnie te¿ nie denerwujesz?! cieszê siê ¿e masz spor± wiedzê, dziêkuje ci za informacje o bibliotece wojewódzkiej, na pewno skorzystam! i mimo wszystko zachêcam do kontynuowania udzia³u w ¿yciu forum.

Pozdrawiam!!

pozatym to dalsze ci±gniêcie tego tematu chyba nie ma sensu i pozwole sobie go zamkn±æ.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wy¶wietl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez mo¿liwo¶ci zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz nastêpny temat
Zobacz poprzedni temat
Mo¿esz pisaæ nowe tematy
Mo¿esz odpowiadaæ w tematach
Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów
Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów
Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach


fora.pl - za³ó¿ w³asne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)